Panie Piperman, pan masz mózg?

A co to panu obchodzi, panie Biberglanc? Czy w resorcie znowu szykują weryfikację? Ja już przeszłem niejedno i za Gomułki i za Gierka i za Jaruzelskiego i wreszcie za transformacji – ale ony nigdy mnie nie pytały o mózg. Sam pan wiesz, panie Biberglanc, że my, czekisty, bez mózgu też dalibyśmy sobie rady z wrogami ludu pracującego miast i wszy, bo do tego potrzebny tylko wzrok bystry i ręka niechybna, jak to było u Jagody, czy może Jeżowa? Ale ja rozumię, że teraz takie czasy, że ony będą pytały sze o wszystko, a jak o wszystko – no to i o mózg. Teraz ony będą sze pytacz, do jakiej pan należysz orientacji. Ja to rozumię, ale powiedz mnie pan, co mózg ma z tym wspólnego? Pan wiesz, że nie chodzi tu o orientację prawicowo-nacjonalistyczno, znaczy sze – odchylenie, tylko o odchylenia płciowe; czy pan lubisz panów, czy pan może od przodu i od tyłu, albo czy pan jeszcze jestesz niezdecydowany. Za dawnych, dobrych czasów, to musieliśmy robić akcję „Hiacynt”, a teraz ony same sze zgłaszają i podają do kartoteki: ja jestem L, znaczy sze – lesbijka i lubie mlaskacz po klitorisie, albo – jestem G, znaczy sze – lubie w popielnik, albo znowu B, to znaczy – i tak i tak, no i wreszcze T, to znaczy, że w dnie parzyste ja jestem panio, a w nieparzyste – panem i raz chodzę do damskiej tualety, a raz do męskiej. Ale to pan przecież wiesz, a skoro wiesz, to po co pan przesłuchujesz mnie o mózg?

Ja panu nie przesłuchuję o ten mózg, dla mnie to pan w ogóle możesz nie miecz mózgu, tylko wzrok bystry i rękę niechybną. Ja sze panu pytam o ten mózg, bo ja sze dowiedżałem, że pani filozofowa Szroda odkryła, że aż 40 procent gojów ma w mózgu takie ciało migdałowate, albo za duże, albo za małe. Jak ma za małe, to popiera Dude, a jak ma za duże, to popiera tego – wi hajst der goj? - a – tego Czaskoskiego. Albo odwrotnie.

Co pan mówisz takie rzeczy, panie Biberglanc? To zależy od te czało? A skąd ta Szroda to wie, jak ona jest filozofowa? Pan wiesz, panie Biberglanc, że te filozofy tak naprawdę to nic nie wiedzo, to znaczy – ony wiedzo, że Byt jest, a Niebytu nie ma – ale skąd ona może wiedżecz o to czało? Ona to zbadała na swoim mózgu? Ale jak ona mogła to zbadacz, kiedy ona pewnie sama nie wie, co ona ma w głowie?

Jak ona mogła to zbadacz na swoim mózgu, kiedy najpierw trzeba byłoby rozłupacz jej głowę? A przecież pan sam wiesz, panie Piperman, że jak sze komusz rozłupie głowę, to on już nic sobie nie zbada. Nie, ona sze naoglądała filmów tego Woody Allena, co on tam mówił o antysemitniki, że ony mają w głowie to czało i dlatego ony są antysemitniki.

Nu, to ja tego nie wiedżałem. I mówisz pan, że to aż 40 procent gojów? No a Żydki? Ony też mają to czało? Nie może bycz, bo jakby ony miały, to ony też by były antysemitniki. No a powiedz pan sam, dajmy na to my, czekisty. Czy my jesteszmy antysemitniki, pan albo ja? A goje są. To znaczy, że antysemitismus może bycz wrodzony i że nicz na to poradżycz nie można. W takim raże trzeba by z tymi gojami zrobicz porządek, a któż lepiej sze do tego nadaje, jak nie my, czekisty?

Porządek z gojami zrobicz trzeba, panie Piperman, ale ostrożnie, bo muszymy troche ich zostawicz, żeby nasze Żydki miały komu pożyczacz na procent. Bo jak ony już zrobią te roszczszenia, to ony muszą mieć komu pożyczacz, nie uważasz pan?

Ja uważam, panie Biberglanc, ja zawsze bardzo uważam, ale ja muszę pana teraz sze przyznacz, że jak mnie pan zapytał o tego mózgu, to ja sze trochę zaniepokoiłem, czy nie zaczną wymieniacz nam mózgi. Sam pan powiedz, jakbyś pan zamiast swojego mózgu, co to pan masz tam mózgowe zwoje, dostał mózg jakiegoś głupiego goja, to nie rozłupałbyś pan sobie głowe?

Nie ma obawy, panie Piperman, nikt pana nie będzie mózgu wymieniał. Zresztą po co to robicz, jak Szroda mówiła o 40 procent? Jak czterdżeszczy procent gojów ma to czało, to znaczy, że 60 procent nie ma. Dobrze mówię?

Nu, dobrze – ale co pan kombinujesz, panie Biberglanc?

Ja kombinuję, to znaczy, nie tyle ja, co jeszcze starsze i jeszcze mądrzejsze, żeby tych, co nie mają w głowie tego czała namówicz, żeby ony nie patrzyły w głowy, tylko na krocze. Ony bedą sze zastanawiały, czy ony są L, czy może G, albo B – jak ta pani Żukowska z Lewicy, albo T – jak ten stary komuch, jak mu tam? Pan pamiętasz? On też był posłem i uchwalił, żeby w tualetach były wieszaki na damske torebke, bo jak on muszał obiema rękami trzymacz sobie ten interes, to jak on miał trzymacz torebkę? Ale mniejsza z tym, bo chodży o to, że jak ony będą sze tak przyglądały, co mają ony między nogami, to ony nie będą już patrzycz czy nikt ich nie zachodży od tyłu, no a wtedy – sam pan wiesz.

Nu, ja wiem, że własznie Lewizna zrobiła projekt ustawy reprywatyzacyjnej. Chodży o to, żeby nie oddawacz ani to, co Stalin kazał znacjonalizowacz, ani to, co myszmy sobie wżeli. Ony mówią, żeby wszystkie roszczenia wygaszycz za symboliczną rekompensatę.

Symboliczno rekompensatę, powiadasz pan, panie Piperman? Nu, to znaczy ile?

To znaczy tyle, żeby starczyło na papierosy, albo na flaszke, he, he! A reszta państwowa, to znaczy - nasza, bo jak już sze powybierają na te wszystkie prezydenty, to amerykańskie Żydki każą zapłaczycz roszczenia. A jak ony im każą, to ony, znaczy sze – głupie goje – zapłaco.

Ale czy ony te ustawe uchwalą? Czy rząd im pozwoli?

Ja myszle, że on może im pozwolicz, bo jak on sam będże teraz robił ten Państwowy Holding Spożywczy, to dlaczego on ma nie pozwalacz na wygaszenie roszczeń za symboliczną rekompensatę? Jakby nie chczał pozwolicz, to ony by już dżeszęcz razy uchwaliły ustawe o restytucji mienia – a nie uchwaliły. Znaczy sze – chyba nie chczały. No to jak wtedy nie chczały, to po co ony mają chczecz teraz? Ony i teraz nie chcą, więc ony wolą dyskutowacz o LGBT, a jak wszystkie głupie goje – i te, co mają w głowie czało i te, co ony te czało w głowie nie mają, wezmą sze za łby na ten temat, jakby tu sze najlepiej... pan pamiętasz młode lata: „stara baba hyc, hyc, kazała se wystrzyc, kazała se wygolicz, by sze lepiej... no, mniejsza z tym – to wtedy po czychu sze te ustawę ponad podżałami uchwali i bedże gites tenteges”.