Drodzy Czytelnicy!
Ideą strony jest bezpłatny dostęp do wszystkich zamieszczanych tu tekstów. Nie planuję żadnych ograniczeń dostępu ani żadnych opłat.
Jeśli chcieliby Państwo dobrowolnie wesprzeć wolne słowo i pomóc w rozwoju strony proszę o wpłaty na podane poniżej konta bankowe.
Dziekuję za Wasze życzliwe wsparcie!
Stanisław Michalkiewicz
Serdecznie dziękuję wszystkim wspierającym!
Informacje o nowych wpłatach podajemy 2 lub 3 razy w miesiącu.
Jeśli dokonali Państwo wpłaty, a nie ma jej na liście, prosimy o e-mail »
28 lutego | |
AEK, Józefów, | 50 zł |
DG, brak adr., | 20 zł |
MD, Poznań, | 9 zł |
MP, Warszawa, | 5 zł |
PD, Gryfino, | 100 zł |
PR, Boniewo, | 30 zł |
RPC, Szczecin, | 20 zł |
SB, Niemcy, | 10 EUR |
27 lutego | |
RCR, Elbląg, | 100 zł |
TZ, Dobieszowice, | 30 zł |
26 lutego | |
ŁLH, Kraków, | 30 zł |
WK i AE-K, brak adr., | 25 zł |
25 lutego | |
MG, Chorzów, | 50 zł |
MG, Szczecin, | 10 zł |
SZ, Granowo, | 25 zł |
24 lutego | |
APC, Kąty Wrocławskie, | 10 zł |
20 lutego | |
MK, Białystok, | 10 zł |
SM, Czechowice-Dziedzice, | 10 zł |
19 lutego | |
IK, Nadolice Wielkie, | 10 zł |
18 lutego | |
DCŁ, Gdynia, | 50 zł |
ML, Sztum, | 30 zł |
PSŚ, Krzemieniewo, | 50 zł |
17 lutego | |
AAL, Kraków, | 100 zł |
JS, Opole, | 10 zł |
RL, Harlow, | 5 zł |
RR, Ropczyce, | 10 zł |
WR, Kraśnik, | 50 zł |
15 lutego | |
AZB-K, Katowice, | 5 zł |
14 lutego | |
HK, Stare Budkowice, | 15 zł |
JŻ, Nowy Kawęczyn, | 5 zł |
LMD, Chełmno, | 10 zł |
13 lutego | |
MSS, Łódź, | 20 zł |
12 lutego | |
GŚ, Warszawa, | 20 zł |
JG, Siemianowice Śląskie, | 20 zł |
JG, Nakło n/Notecią, | 60 zł |
JM, Warszawa, | 15 zł |
MK, Wodzisław Śląski, | 30 zł |
11 lutego | |
AB, Gdańsk, | 10 zł |
AT, Miedzna, | 50 zł |
BR, Warszawa, | 200 zł |
DM, Łódź, | 20 zł |
MK, Wrocław, | 2 zł |
OT, Pruszków, | 50 zł |
RZ, Warszawa, | 25 zł |
10 lutego | |
AG, Ostrów Mazowiecka, | 100 zł |
AS i SS, Zawiercie, | 20 zł |
AW, Sosnowiec, | 50 zł |
JC, Augustów, | 20 zł |
MJ, Gdańsk, | 100 zł |
PM, Szczecin, | 50 zł |
SJ, Gdańsk, | 102 zł |
9 lutego | |
MK, Rozalin, | 50 zł |
8 lutego | |
PS, Warszawa, | 10 zł |
7 lutego | |
MK, Gdynia, | 20 zł |
MP, Lublin, | 100 zł |
SM, Świdnica, | 100 zł |
6 lutego | |
AS, Kobyłka, | 35 zł |
JG, Zgierz, | 12 zł |
JWC, brak adr., | 144 zł |
PZ, Piotrków Trybunalski, | 50 zł |
Statystyki odwiedzin
W tym miesiącu średnio 5 063 wizyt dziennie | ||
marzec | 45 569 | wizyt |
luty | 149 631 | wizyt |
styczeń | 158 126 | wizyt |
grudzień | 147 346 | wizyt |
listopad | 152 029 | wizyt |
październik | 153 316 | wizyt |
wrzesień | 153 635 | wizyt |
sierpień | 158 891 | wizyt |
lipiec | 166 561 | wizyt |
czerwiec | 169 852 | wizyt |
maj | 161 455 | wizyt |
kwiecień | 163 962 | wizyt |
66 200 771
wizyt
od 6 czerwca 2006r.
Najpopularniejsze teksty
z ostatnich 30 dni
Komentarz • tygodnik „Goniec” (Toronto) • 9 marca 2025
Świat nie może ochłonąć z wrażenia po awanturze w Białym Domu, z udziałem prezydenta Trumpa, wiceprezydenta Vance’ a i ukraińskiego prezydenta Zełeńskiego, któremu, po uwagach prezydenta Trumpa o „dyktatorze” i prezydenta Putina o potrzebie przeprowadzenia na Ukrainie wyborów przed ewentualnym zawieszeniem broni, Najwyższy Sowiet w Kijowie konwalidował status prezydencki. Przebieg awantury jest znany, więc nie ma co go tu opisywać, natomiast warto rozebrać sobie z uwagą, dlaczego właściwie do awantury doszło. Punktem wyjścia do tej analizy jest odpowiedź na pytanie, jakim państwem jest Ukraina. Otóż jest to oligarchia oligarchów. Oligarchowie są też i w Rosji, ale tam, to Putin decyduje, kto może zostać oligarchą, podczas gdy na Ukrainie, to oligarchowie decydują, kto może zostać prezydentem. Toteż trudno się dziwić, że właśnie oni, którzy eksploatują Ukrainę bez oglądania się na tamtejsze, plebejskie mięso armatnie, nie mogli być zadowoleni z tego, że rękę na ukraińskich zasobach chce położyć amerykański prezydent. Dlatego prezydent Zełeński już dwa razy kiwnął prezydenta Trumpa w tej sprawie – ale tym razem miał podpisać warunki bezwarunkowej kapitulacji Ukrainy przez Stanami Zjednoczonymi. Podobno tuż przed spotkaniem w Białym Domu odebrał pilny telefon z Kijowa. Z kim rozmawiał, co usłyszał – tego oczywiście nie wiem, ale wcale bym się nie zdziwił, gdyby usłyszał coś takiego: nie podpisuj, frędzlu, tej umowy, bo urżniemy ci łeb. Toteż nie miał innego wyjścia, jak odegrać przed prezydentem Trumpem skecz pod tytułem „sługa narodu”. Myślę, że prezydent Trump tego się nie spodziewał, bo w przeciwnym razie nie urządzałby rozmowy przed kamerami, w obecności tłumu dziennikarzy. I dopiero gdy „sługa narodu” uraczył go mocarstwowymi deklaracjami i ostrzeżeniami, że nic Ameryce nie pomoże nawet Ocean Atlantycki, zorientował się, co tu prezydent Zełeński odstawia i zaczął sprowadzać go na ziemię, uświadamiając, że bez Ameryki nie ma żadnych atutów i może wyjść z tego spotkania z fiutem w garści, z którego będzie oddawał gniewne strzały bez prochu w stronę Putina. I tak się właśnie stało, a w dodatku, kiedy już kamery wyłączono, a delegacja ukraińska znalazła się w pokoju obok, po dwóch minutach przyszła pani, która oznajmiła, iż prezydent Trump prosi, by Ukraińcy „jak najszybciej” opuścili Biały Dom.
Najwyraźniej prezydent Zełeński początkowo nie zdawał sobie sprawy, co nabroił, bo w wywiadzie dla jakiejś stacji telewizyjnej powiedział, że przecież „nie zrobił nic złego” - ale zanim jeszcze doleciał do Londynu na europejskie szczytowanie, mimo trwającego nadal zaczadzenia własną propagandą, zaczęło do niego to i owo docierać. A co do szczytu europejskiego w Londynie, to warto zwrócić uwagę, że jego organizatorem był premier Wielkiej Brytanii, która przecież do Unii Europejskiej już nie należy. Tymczasem tymczasowy europejski „prezydent” czyli obywatel Tusk Donald był tam tylko jednym z zaproszonych i to wcale nie najważniejszych gości – bo ważniejszy był oczywiście prezydent Macron, Reichsfuhrerin Urszula von der Leyen i turecki prezydent Erdogan. Jak było do przewidzenia, również londyńskie szczytowanie zakończyło się na niczym, jeśli nie liczyć pożyczki w kwocie 2,6 mld euro dla Ukrainy. Warto dodać, że ani Zjednoczone Królestwo, ani Unia nie pożyczają Ukrainie pieniędzy własnych, tylko dochody z odsetek od zamrożonych w Europie rosyjskich aktywów. Co tu gadać, to tylko polskie władze były takie głupie, że 2 grudnia 2016 roku podpisały z Ukrainą umowę iż „nieodpłatnie” będą udostępniać jej zasoby całego państwa. Poza tym uczestnicy szczytu nawet nie musieli prezydentowi Zełeńskiemu kupować w prezencie szklanego nocnika, żeby zobaczył, co narobił, tylko życzliwie mu poradzili, żeby poszedł do Canossy, bo bez Ameryki – ręka, noga, mózg na ścianie! Periculum in mora tym bardziej, że już następnego dnia po awanturze pojawiły się w mediach informacje, że USA „wstrzymuje” pomoc wojskową dla Ukrainy, a dwa dni później – że Pentagon wstrzymał cybernetyczne operacje przeciwko Rosji. Czy prezydent Trump pozwoli prezydentowi Zełeńskiemu, żeby go kiwnął w tej samej sprawie trzeci raz – nie mam pojęcia. Ja bym go już do Białego Domu nie zapraszał, tylko wysłał mu umowę i to znacznie surowszą, do Kijowa, żeby ją podpisał bez skreśleń i dopisków i odesłał – bo jak nie – no to niech się buja z Putinem na własną rękę. USA bez samostijnej Ukrainy jakoś sobie poradzą, natomiast samostijna Ukraina bez Ameryki – już niekoniecznie.
Na tle tej awantury jeszcze raz się potwierdziło, że Niemcy są państwem poważnym. Zaledwie w odstępie dwóch dni pojawiły się tam głosy o potrzebie rozciągnięcia francuskiego parasola nuklearnego nad Niemcami. Najwyraźniej w Berlinie zwietrzono okazję do utworzenia europejskich sił zbrojnych niezależnych od NATO, które bez USA chyba by nie przetrwało – no i do położenia wreszcie niemieckiego palca na francuskim atomowym cynglu. Dopiero na tym tle możemy ocenić beznadziejność deklaracji obywatela Tuska Donalda, podobnie jak innych Umiłowanych Przywódców, że będą stać za Ukrainą „aż do końca”. No dobrze - a jak już nadejdzie ów koniec? Co dalej? O „sprawiedliwym pokoju” można bredzić, ile dusza zapragnie – czy jednak którekolwiek państwo europejskie jest gotowe włączyć się do wojny o ten „sprawiedliwy pokój”? Obawiam się, że takiego państwa nie ma – może z wyjątkiem naszego nieszczęśliwego kraju, którego Pan Bóg najwyraźniej doświadcza, stawiając na jego czele coraz głupsze ekipy. I to w momencie, gdy na naszych oczach będzie się tworzył nowy, polityczny porządek w Europie! Jakie karty dostanie Polska w tym nowym rozdaniu? Czy jakieś atuty, czy tylko same blotki?
Na razie Umiłowani Przywódcy nawet się nad tym nie zastanawiają, bo nie wiedzą nawet, co myślą, jako że ani z Ameryki, ani z Berlina nie padły żadne nowe rozkazy. Toteż nie tylko Umiłowani Przywódcy, ale za nimi, jak za panią matką – również funkcjonariusze Propaganda Abteilung, stają w coraz większym rozkroku – między Ameryką, a Ukrainą i „Europą”. W coraz większym – bo między IV Rzeszą, która właśnie stoi w obliczu możliwości dochrapania się własnej armii i położenia niemieckiego palca na francuskim atomowym cynglu, a Ameryką – rozziew nie tylko staje się coraz większy – ale w dodatku pośrodku rozciąga się Ocean Atlantycki. Jeśli zatem ktoś będzie trwał w tym rozkroku zbyt długo, to ryzykuje, że umoczy sobie w Atlantyku tyłek, a kto wie – może nawet się utopi. Szczególnie rozdarte serce w tej sytuacji musi mieć pan prezydent Andrzej Duda, któremu chyba już nic nie pomoże – chyba, żeby w ramach tasowania europejskich kart, zrealizowało się jego marzenie, któremu dał wyraz przed dwoma laty w przemówieniu z okazji 3 maja – żeby Polska zawarła z Ukrainą „unię”. Ponieważ każda myśl, raz rzucona w powietrze, prędzej, czy później znajdzie swego amatora, to jeśli z uwagi na bezczynność pana prezydenta Dudy, w marcu nie nastąpi przesilenie rządowe w naszym kraju, to prezydent Trump może zniechęcić się do politykowania również z Polską, machnie ręką i pozwoli Niemcom, zrealizować swoje marzenia o niemieckich „Indiach” w Europie Wschodniej – o których w „Rozmowach przy stole” tak pięknie mówił wybitny przywódca socjalistyczny Adolf Hitler.
Stanisław Michalkiewicz
Stały komentarz Stanisława Michalkiewicza ukazuje się w każdym numerze tygodnika „Goniec” (Toronto, Kanada).
Copyright © 2006-2024 Stanisław Michalkiewicz. Wszystkie prawa zastrzeżone. Strona działa od 6 czerwca 2006 r.
Autor: michalkiewicz@michalkiewicz.pl • Redaktor strony: webmaster@michalkiewicz.pl • Projekt: NetStudio.pro
• Dokładne dane kont • Formularz kontaktowy
Konto złotówkowe Santander Bank: 24 1090 2590 0000 0001 4495 4522
Konto złotówkowe mBank SA: 75 1140 2017 0000 4002 0542 5287
Konto walutowe EURO Santander Bank: 56 1090 1043 0000 0001 4746 6809
Konto walutowe EURO mBank SA: 76 1140 2004 0000 3712 0674 5873
Konto dewizowe Santander Bank: 45 1090 2590 0000 0001 4495 4532
PayPal: michalkiewicz@michalkiewicz.pl