Stanisław MICHALKIEWICZ

Strona autorska felietony artykuły komentarze

www.michalkiewicz.pl

Stanisław Michalkiewicz

Drodzy Czytelnicy!

Ideą strony jest bezpłatny dostęp do wszystkich zamieszczanych tu tekstów. Nie planuję żadnych ograniczeń dostępu ani żadnych opłat.

Jeśli chcieliby Państwo dobrowolnie wesprzeć wolne słowo i pomóc w rozwoju strony – proszę o wpłaty na podane poniżej konta bankowe.

Dziekuję za Wasze życzliwe wsparcie!

Stanisław Michalkiewicz

Dokładne dane kont »

Serdecznie dziękuję wszystkim wspierającym!

Informacje o nowych wpłatach podajemy 2 lub 3 razy w miesiącu.

Jeśli dokonali Państwo wpłaty, a nie ma jej na liście, prosimy o e-mail »


20 listopada
MK, Białystok,10 zł
SM, Czechowice-Dziedzice,10 zł

19 listopada
JK, Nadolice Wielkie,10 zł
KL, Sztum,30 zł
MTK, Inowrocław,30 zł
RR, Ropczyce,10 zł

18 listopada
AAL, Kraków,200 zł
DCŁ, Gdynia,50 zł
DJ, Warszawa,10 zł
JŚ, Opole,10 zł
SO, Łódź,15 zł

15 listopada
AZB-K, Katowice,5 zł
KW i MW, Lublin,50 zł
LMD, Chełmno,20 zł
RL, Harlow,5 zł
WR, Kraśnik,50 zł

14 listopada
HB, Łuków,50 zł
HK, Stare Budkowice,15 zł
JAK, Warszawa,50 zł
JŻ, Nowy Kawęczyn,5 zł
PZ, Piotrków Trybunalski,50 zł

12 listopada
AB, Gdańsk,10 zł
AS i SS, Zawiercie,20 zł
AT, Miedzna,50 zł
GŚ, Warszawa,20 zł
JC, Augustów,20 zł
JM, Warszawa,15 zł
MK, Wrocław,2 zł
MSS, Łódź,20 zł
OMT, Łódź,10 zł
PM, Szczecin,50 zł
SB, Warszawa,30 zł
WMR, Białystok,100 zł

11 listopada
DM, Łódź,20 zł
RZ, Warszawa,25 zł

9 listopada
AS, Kobyłka,35 zł
MK, Rozalin,50 zł

8 listopada
DMN, Łódź,140 zł
PS, Warszawa,10 zł
SM, Świdnica,100 zł

7 listopada
KTC, Poznowice,5 zł
OT, Pruszków,50 zł

6 listopada
JG, Zgierz,12 zł
KS, Warszawa,100 zł

5 listopada
AW, Sosnowiec,50 zł
AWB, Gowino,11.11 zł
CK, Warszawa,35 zł
FW, Warszawa,10 zł
GK, Szczecin,50 zł
MC, Kasparus,50 zł
ZO, Częstochowa,20 zł

4 listopada
AK, Słupsk,100 zł
CR, Dublin,100 EUR
JŚ, Oświęcim,15 zł
KAZ, Urszulewo,20 zł
LA, Poznań,10 zł
MJ, Gdańsk,100 zł
MK, Gdynia,5 zł
MP, Lublin,100 zł
MWP, Warszawa,10 zł

Więcej o wpłatach »

Statystyki odwiedzin

W tym miesiącu średnio
4 871 wizyt dziennie
listopad112 054wizyt
październik153 316wizyt
wrzesień153 635wizyt
sierpień158 891wizyt
lipiec166 561wizyt
czerwiec169 852wizyt
maj161 455wizyt
kwiecień163 962wizyt
marzec185 544wizyt
luty176 426wizyt
styczeń211 285wizyt
grudzień206 382wizyt

Więcej statystyk »

65 660 124 wizyt
od 6 czerwca 2006r.

Ogłoszenia

Więcej informacji »

Książki S. Michalkiewicza

Niemcy, Żydzi i folksdojcze

Niemcy, Żydzi i folksdojcze

Wszystkie książki »

Handełesy udają arystokrację

Komentarz    serwis „Prawy.pl” (prawy.pl)    5 lipca 2016

Jak przenikliwie zauważył klasyk demokracji Józef Stalin, walka klasowa zaostrza się w miarę postępów socjalizmu. To oczywiście prawda, wystarczy rozejrzeć się dookoła, by się o tym przekonać, z tą tylko poprawką, że zmieniła się retoryka walki klasowej. Złożyło się na to kilka zagadkowych przyczyn. Po pierwsze – od rewolucjonistów, co to w imię swoich fantasmagorii chcieliby wywrócić cały świat, tradycyjny proletariat, czyli pracownicy najemni, się odwrócił. Zamiast „na barykady” („na barykady ludu roboczy, czerwony sztandar do góry wznieś!”), lud roboczy woli strajkować pod hasłem „poproszę pieczywko!” o większe stawki godzinowe i za nadgodziny. Patosu w tym nie ma nawet na lekarstwo, poza tym, jakże tu patosować takie zachowania, kiedy właścicielami lub udziałowcami spółek, z którymi proletariusze przepychają się o stawki, są właśnie rewolucjoniści? Weźmy taką spółkę „Agora”, która wydaje żydowską gazetę dla Polaków. Jej udziałowcem jest finansowy grandziarz, który potrafi wycisnąć pieniądze już nie to, że z proletariusza, tylko nawet z kamienia.

Jednak – po drugie – rewolucjoniści bez proletariatu, który mogliby „wyzwalać” i o niego „walczyć”, by potem na nim pasożytować, jako „awangarda rewolucji” - otóż rewolucjoniści bez proletariatu istnieć nie mogą. Rewolucjonista bez proletariatu to jak Cygan bez drumli; postać groteskowa. Toteż obrotni rewolucjoniści, potomkowie krzykliwych handełesów z żydowskich miasteczek Środkowej i Wschodniej Europy, zakrzątnęli się wokół proletariatu zastępczego. Ich argusowe oko spoczęło najpierw na kobietach. One są nawet lepszymi kandydatkami na proletariat zastępczy, niż pracownicy najemni. Tradycyjny proletariusz marzył, by się dorobić, by przestać być proletariuszem i jeśli mu się to udało, stawał się nieprzejednanym wrogiem rewolucjonistów, nie bez racji podejrzewając ich, że zechcą mu odebrać to, co z takim trudem zdobył. Rewolucjoniści szóstym zmysłem to wyczuwali i – jak pamiętamy – o ile ich stosunek do plutokratów i innych „krwiopijców” był wprawdzie niechętny, ale bez zimnej, nieprzejednanej wrogości, to „drobnomieszczanina”, a więc – wzbogaconego proletariusza utopiliby w łyżce wody. Tymczasem kobieta – wszystko jedno – biedna, czy bogata – kobietą być nie przestanie i trzeba jej tylko wmówić, że jest oprymowana przez „męskie szowinistyczne świnie”, to znaczy – najbliższe jej osoby – i że z tej opresji wyzwolą ją rewolucjoniści.

Naturalnie nie wszystkie kobiety się tej perswazji poddają, większość pozostaje normalna, podczas gdy adeptkami rewolucyjnych idei z reguły zostają panie z – jak powiadał marszałek Piłsudski - „z rozdziwaczoną płcią”. Znakomitą tego ilustracją jest np. pani Paulina Młynarska, udzielająca w telewizji rozmaitych życiowych porad. Kiedyś o takich osobach mawiano, że są „po przejściach” - bo też p. Młynarska zaliczyła już cztery małżeństwa, a nie sądzę, by było to ostatnie słowo. Takie rzeczy zdarzały się również w Średniowieczu; ciotka naszej królowej Jadwigi, Joanna Neapolitańska, zwana „Krwawą”, też miała czterech mężów, których zresztą podobno wywróżył jej astrolog („maritabitur cum A.L.G.O.” co się wykłada – będziesz poślubiona A.L.G.O.) To A.L.G.O. to pierwsze litery imion owych mężów; trzech pierwszych zgładziła Joanna, a czwarty zrobił porządek z nią. No, ale jej nie przyszłoby nawet do głowy, żeby w telewizji udzielać życiowych porad innym kobietom – co skądinąd dobrze świadczy o Średniowieczu i panujących wtedy obyczajach.

Zatem – o ile z punktu widzenia rewolucjonistów kobiety lepiej nadają się na proletariat zastępczy od tradycyjnych proletariuszy, to tyle jeszcze lepszym materiałem na zastępczy proletariat są sodomici i gomorytki. Najpierw Światowa Organizacja Zdrowia, podejrzewam, że nie bezinteresownie, przegłosowała, że sodomia i gomoria nie jest ohydnym zboczeniem płciowym, tylko szlachetną „orientacją” (czyż nie miał racji Józef Stalin przywiązując taka wagę do językoznawstwa?), a potem przez miasta Europy i Ameryki ruszyły „parady”, których uczestnicy płci obojga demonstrowali „dumę”. Z czego? Ano – ze sposobów, za pomocą których doznają seksualnych satysfakcji. Przypomina to nieco dialog z pewnego opowiadania Janusza Głowackiego: „ - O czym pisze ten Maks F? - O wojnie. - O wojnie? Mnie też Niemcy raz postawili pod ścianę; zesrałem się oczywiście, ale żeby to zaraz opisywać?

W tej propagandzie, dochowując wierności leninowskim przykazaniom o organizatorskiej funkcji prasy, przoduje oczywiście żydowska gazeta dla Polaków. W sobotnio-niedzielnym numerze prezentuje europejską awangardę rewolucji w osobach rodziców seksualnych zboczeńców, którzy po ochłonięciu z pierwszego wrażenia, ruszyli do boju pod tęczowym sztandarem. Podejrzewam, że cwani rewolucjoniści w gruncie rzeczy pogardzają swoim zastępczym proletariatem, traktując go jako rodzaj „mięsa armatniego”, przy pomocy którego zwalą bastiony znienawidzonej cywilizacji łacińskiej, a potem zabiorą się za nie, na przykład „produktywizując” sodomitów i gomorytki tak samo, jak Naftali Aronowicz Frenkiel produktywizował „wrogów ludu” w Rosji: „Z więźnia musimy wycisnąć wszystko w ciągu trzech pierwszych miesięcy; potem nic nam po nim!

Przyglądając się tej rewolucji niepodobna nie zauważyć pewnej prawidłowości. Otóż o ile przodkowie dzisiejszych rewolucjonistów, co to uważają się za sól ziemi, w swoich kramikach, albo nawet w ramach handlu obnośnego, oferowali przeraźliwą tandetę przemysłową lub rzemieślniczą, to współcześni rewolucjoniści w swoich kramikach oferują podobnie przeraźliwą tandetę intelektualną. Upowszechnienie obowiązkowego wykształcenia sprawia, że jego poziom systematycznie się obniża, bo skoro wszyscy muszą ukończyć szkołę, to poziom edukacji trzeba dostosować do najgłupszego, podobnie jak prędkość konwoju musi być dostosowana do najwolniejszego statku. To właśnie sprzyja upowszechnianiu owej tandety, doprowadzając narody objęte tą operacją do stanu najpierw psychicznej, a potem również dosłownej bezbronności – co właśnie obserwujemy w Europie. Oczywiście handełesy nie zdają sobie sprawy, że rozkładając znienawidzoną cywilizację łacińską, niszczą swojego żywiciela, podobnie jak tasiemiec uzbrojony nie zdaje sobie sprawy, że doprowadzając swego żywiciela do śmierci z wycieńczenia, wydaje wyrok również na siebie. To oczywiście go nie usprawiedliwia, a tylko pokazuje powagę sytuacji – że idzie o życie.

Stanisław Michalkiewicz

Copyright © 2006-2024 Stanisław Michalkiewicz. Wszystkie prawa zastrzeżone. Strona działa od 6 czerwca 2006 r.

Autor: michalkiewicz@michalkiewicz.pl Redaktor strony: webmaster@michalkiewicz.pl Projekt: NetStudio.pro

Dokładne dane kont Formularz kontaktowy

Konto złotówkowe Santander Bank: 24 1090 2590 0000 0001 4495 4522

Konto złotówkowe mBank SA: 75 1140 2017 0000 4002 0542 5287

Konto walutowe EURO Santander Bank: 56 1090 1043 0000 0001 4746 6809

Konto walutowe EURO mBank SA: 76 1140 2004 0000 3712 0674 5873

Konto dewizowe Santander Bank: 45 1090 2590 0000 0001 4495 4532

PayPal: michalkiewicz@michalkiewicz.pl