Drodzy Czytelnicy!
Ideą strony jest bezpłatny dostęp do wszystkich zamieszczanych tu tekstów. Nie planuję żadnych ograniczeń dostępu ani żadnych opłat.
Jeśli chcieliby Państwo dobrowolnie wesprzeć wolne słowo i pomóc w rozwoju strony proszę o wpłaty na podane poniżej konta bankowe.
Dziekuję za Wasze życzliwe wsparcie!
Stanisław Michalkiewicz
Serdecznie dziękuję wszystkim wspierającym!
Informacje o nowych wpłatach podajemy 2 lub 3 razy w miesiącu.
Jeśli dokonali Państwo wpłaty, a nie ma jej na liście, prosimy o e-mail »
26 lutego | |
ASK, Warszawa, | 200 zł |
AWB, Reda, | 11.11 zł |
DG, Chechło, | 10 zł |
ŁLH, Zacisze, | 30 zł |
ŁM, Łukwałd, | 6.62 zł |
SB, Niemcy, | 10 EUR |
WK, brak adr., | 25 zł |
25 lutego | |
KW, Dortmund, | 100 zł |
MG, Szczecin, | 10 zł |
MM, Lubsko, | 25 zł |
24 lutego | |
BS, Lublin, | 50 zł |
JM, Toruń, | 187 zł |
KB, Gdańsk, | 20 zł |
RGM, Szczecin, | 20 zł |
23 lutego | |
AP, Katowice, | 5.12 zł |
MS, Warszawa, | 20 zł |
PG, Warszawa, | 123.45 zł |
22 lutego | |
KŚ, Gdynia, | 50 zł |
SM, Czedchowice-Dziedzice, | 10 zł |
19 lutego | |
ŁW, Zacisze, | 35 zł |
MD, brak adr., | 20 zł |
MSS, Łódź, | 15 zł |
18 lutego | |
DŁ, brak adr., | 20 zł |
JMJ, Łask, | 3 zł |
17 lutego | |
AB, Wrocław, | 20 zł |
AG, Lublin, | 5 zł |
DJ, Warszawa, | 10 zł |
JW, Remscheid, | 100 zł |
KK, Warszawa, | 2 zł |
MN, Terespol, | 15 zł |
RS, Bielsko-Biała, | 20 zł |
WM, Lądek Zdrój, | 50 zł |
16 lutego | |
EAM, Zamość, | 50 zł |
JS, Opole, | 10 zł |
15 lutego | |
AAL, Kraków, | 100 zł |
AZB-K, Katowice, | 5 zł |
JWC, Wyrzysk, | 100 zł |
JŻ, Nowy Kawęczyn, | 5 zł |
KG, Warszawa, | 50 zł |
KS, Gdańsk, | 10 zł |
ŁZK, Poznań, | 20 zł |
PN, Warszawa, | 50 zł |
PR, Kielce, | 20 zł |
RL, Legionowo, | 5 zł |
RT, Wrocław, | 10 zł |
WR, Kraśnik, | 10 zł |
WW, Warszawa, | 50 zł |
14 lutego | |
HK, Stare Budkowice, | 5 zł |
12 lutego | |
AMM i MLM, Police, | 10 zł |
DM, Bielsko-Biała, | 150 zł |
DPM, Tallin, | 150 zł |
ML, Radlin, | 5 zł |
11 lutego | |
KW, brak adr., | 20 zł |
MK, Wrocław, | 5 zł |
MK, Łężyca, | 10 zł |
RPZ, Szczecin, | 25 zł |
SKP, Gdańsk, | 30 zł |
WK, Solec Kujawski, | 100 zł |
WW, Bełżyce, | 100 zł |
ZL, Tczew, | 10 zł |
Statystyki odwiedzin
W tym miesiącu średnio 5 426 wizyt dziennie | ||
marzec | 27 134 | wizyt |
luty | 195 546 | wizyt |
styczeń | 212 749 | wizyt |
grudzień | 215 806 | wizyt |
listopad | 239 071 | wizyt |
październik | 231 223 | wizyt |
wrzesień | 211 503 | wizyt |
sierpień | 223 920 | wizyt |
lipiec | 214 547 | wizyt |
czerwiec | 205 495 | wizyt |
maj | 248 735 | wizyt |
kwiecień | 259 903 | wizyt |
57 909 015
wizyt
od 6 czerwca 2006r.
Najpopularniejsze teksty
z ostatnich 30 dni
Felieton • Portal Informacyjny „Magna Polonia” (www.magnapolonia.org) • 17 lipca 2020
Henryk Rzewuski w „Pamiątkach Soplicy” pisze między innymi o Mikołaju Bazylim Potockim, staroście kaniowskim, że był „chimeryczny”. Wyrażało się to między innymi w specyficznej pobożności. Oto w sobotę, jako w dzień poświęcony Matce Boskiej, pan starosta „suszył”, to znaczy – pił tylko wodę, podobnie jak służba i goście. Ale ta asceza trwała tylko do północy, bo kiedy o północy we wszystkich kaniowskich kościołach rozdzwoniły się dzwony na cześć Najświętszej Marii Panny, to na stół wjeżdżało wino, którego ani pan starosta, ani żaden z gości, już sobie nie odmierzał. Podobnie zachowywał się książę Radziwiłł „Panie Kochanku”. Kiedy w zapusty pito nawet z kijów, to też tylko do północy, bo kiedy z początkiem Środy Popielcowej ksiądz gwardian miał do wszystkich biesiadników egzortę, to książę Karol zjadał potem misę kiszonej kapusty i kładł się spać. Część tej obyczajowości przeszła nawet do Żydów, bo – jak notuje w zbiorze żydowskich anegdot „Przy szabasowych świecach” Horacy Safrin, pewien ojciec rodziny po dłuższym poście przestrzegał żonę i dzieci, by nie rzucały się od razu na jedzenie, tylko poczekały jeszcze z piętnaście minut.
Wspominam o tym ze względu na nową, świecką tradycję, jaka się w naszym nieszczęśliwym kraju zaszczepiła, w postaci „ciszy wyborczej”. Jakiś idiota wymyślił, żeby tuż przed wyborami, powściągnąć polityczne namiętności i w ciszy nie zmąconej żadna agitację, wyrobić sobie pogląd, który kandydat będzie najlepiej nadawał się, czy to na posła, czy to na senatora, czy wreszcie – na prezydenta. Oczywiście żaden normalny człowiek tego nie robi, bo jeśli nie potrafił wyrobić sobie poglądu na te sprawy przez minione pięć lat prezydenckiej kadencji, a zwłaszcza – w trakcie kampanii, kiedy to kandydaci przymilają się suwerenom na wszystkie możliwe sposoby i nachalnie im się stręczą, zaś niezależne media głównego nurtu rozpalają polityczne namiętności do białej gorączki, to znaczy, że jest to obywatel tak mało spostrzegawczy, że aż głupi. Z tego powodu właściwie nie powinien głosować, bo jak może taki człowiek zagłosować rozsądnie? Ex nihilo nihil fit – mawiali starożytni Rzymianie – co się wykłada, że z niczego nic nie będzie.
Inna rzecz, że ludzi podatnych na białą gorączkę może być coraz więcej, toteż nic dziwnego, że budzi to coraz głębsze zatroskanie sytuacją ludzkości w warunkach demokracji politycznej. Obecnie panuje gusło, że musi być demokracja, a ponieważ wielu ludziom pochlebia to, iż kandydaci na dygnitarzy muszą najpierw się przed nimi przeczołgać i wytarzać w smole i pierzu, to żadna perswazja tu nie pomoże. W rezultacie przedwyborczych obietnic, które potem, przynajmniej częściowo, trzeba spełniać, jakość stanowionych praw systematycznie się pogarsza – oczywiście dla dobra obywateli, to chyba jasne? W tej sytuacji nawet taki mądry człowiek, jak Fryderyk August von Hayek nie odważył się podnieść ręki na powszechne głosowanie, tylko proponował, by w ramach demokracji uruchomić mechanizmy sprzyjające poprawie jakości stanowionych praw. Pragnął tego dokonać poprzez reformę parlamentaryzmu, mając pełną świadomość, że suwerenowie nigdy nie zrezygnują z przywileju obierania sobie swego ciemięzcy. Otóż proponował ustanowić dwie izby parlamentu: Izbę Rządową i Izbę Praw. Izba Rządowa wybierana byłaby w głosowaniu powszechnym, tak, jak obecne parlamenty i zajmowałaby się wszelką polityczną pornografią – ale nie mogłaby ustanawiać praw. Bo od ustanawiania praw, byłaby Izba Praw, która byłaby wybierana zupełnie inaczej i zupełnie inaczej by funkcjonowała. Po pierwsze – przy wyborach do tej Izby, zarówno przy czynnym, jak i biernym prawie wyborczym obowiązywałby wysoki cenzus wieku – co najmniej 45 lat. Po drugie – posłowie do Izby Praw byliby wybierani tylko na jedną, za to aż 15-letnią kadencję. Cząstkowe wybory odbywałyby się co 5 lat i co 5 lat odnawiałaby się jedna trzecia składu Izby, ale każdy poseł odbywałby swoją 15-letnią kadencję. Na następną nie mógłby już być wybrany, bo zarówno kandydować do Izby Praw, jak i głosować na kandydatów do niej, można by tylko raz w życiu. Fryderyk August von Hayek uważał, że jeśli robi się coś często, to nie zwraca się zbytniej uwagi na pomyłki, nie tylko zresztą w polityce, ale tak zwanym „życiu”. Na przykład panie, które w telewizorze udzielają porad „jak żyć”, przeważnie są, jak to się mówi - po przejściach – o których świadczą wielokrotne małżeństwa. Ma to oczywiście – jak powiedziałby Kukuniek – swoje plusy dodatnie i ujemne, bo taka wielokrotnie zamężna pani z pewnością „miłowała wiele” - co byłoby plusem dodatnim – chyba że przebrałaby w tym miłowaniu miarę i co noc miłowała kogoś innego. Zatem jeśli i kandydować i głosować można byłoby tylko raz w życiu, to sprzyjałoby to z pewnością głębszemu namysłowi, niż pełna hipokryzji „cisza wyborcza”. Ale nie to jest najważniejsze. Wprawdzie dzisiaj ludzie żyją dłużej, niż kiedyś, ale zwróćmy uwagę, że ktoś wybrany do Izby Praw w wieku 45 lat, kończyłby kadencję w wieku lat 60, a prawdopodobnie znacznie później, na przykład – pod 70-tkę. Na podstawie własnych doświadczeń twierdzę, że w tym wieku człowiek stopniowo uwalnia się od wszelkich pokus – również od pokusy kariery politycznej – bo uczestniczenie przez 15 lat w ustanawianiu praw, każdemu normalnemu człowiekowi zupełnie wystarczy – a jeśli nie, to z pewnością mamy do czynienia z przypadkiem chorobowym, który powinien przebadać jakiś dobry weterynarz. Poza tym, człowiek w sile wieku zajmujący się ustanawianiem praw stwarza nadzieję, że będzie kierował się dobrem państwa i dobrem przyszłych pokoleń swojego narodu, w odróżnieniu od ludzi młodych, którzy w większości przypadków nie są w stanie ponosić odpowiedzialności nawet za siebie samych. Kiedyś było inaczej, kiedyś ludzie metrykalnie młodzi, byli dojrzali do tego, by kierować państwami. Na przykład William Pitt młodszy został premierem Wielkiej Brytanii w wieku 24 lat, kiedy to dzisiaj tacy młodzieńcy pochłonięci są dopiero odkrywaniem tajemnicy płci, która na wielu z nich robi takie wrażenie, że aż do końca życia nie mogą się zdecydować, do jakiej z 77 płci właściwie się zaliczają. Wreszcie człowiek 70-letni, zwłaszcza jeśli w dodatku jest religijny, ma świadomość, że musi zacząć powoli przygotowywać się na spotkanie z Trójcą Świętą, co w większości przypadków powstrzymuje go przed rozmaitymi głupstwami. Krótko mówiąc – jest szansa, że taki człowiek będzie ustanawiał prawa nie pod kątem własnych potrzeb i zachcianek, tylko pod kątem potrzeb swojego państwa i swojego narodu.
Stanisław Michalkiewicz
Copyright © 2006-2020 Stanisław Michalkiewicz. Wszystkie prawa zastrzeżone. Strona działa od 6 czerwca 2006 r.
Autor: michalkiewicz@michalkiewicz.pl • Redaktor strony: webmaster@michalkiewicz.pl • Projekt: NetStudio.pro • Formularz kontaktowy
Konto złotówkowe: Santander Bank: 24 1090 2590 0000 0001 4495 4522
mBank SA: 75 1140 2017 0000 4002 0542 5287 • Dokładne dane kont
Konto walutowe EURO: mBank SA 76 1140 2004 0000 3712 0674 5873
Konto walutowe EURO: Santander Bank 56 1090 1043 0000 0001 4746 6809
Konto dewizowe: Santander Bank: 45 1090 2590 0000 0001 4495 4532 • Swift/BIC: BREXPLPWMBK